Słowo o winie
Początek stycznia, czas noworocznych postanowień, nowe początki i nadzieje. Prawie każdego roku obiecuję sobie, że będę pić lepszej jakości napoje alkoholowe, ale niekoniecznie tak dużo jak poprzednio. Muszę z dumą przyznać, że to postanowienie udaje mi się spełniać. Dawno minęły czasy, gdy za młodu uczestniczyłem w imprezach napędzanych tanimi piwami i jeszcze tańszą substancją, którą wówczas nazywaliśmy winem. To nie było tak naprawdę wino. Do wina było tym produktom tak daleko jak posiłkowi z McDonalda do obiadu w restauracji klasy…